Zazdroszczę tym, którzy mają fajnych ojców. A nawet jeśli nie fajnych, to takich okej, w porządku. Ja takiego nigdy nie miałem i zawsze powtarzam znajomym, którzy mieli to szczęście: doceniajcie ich. Lubcie. Dajcie im kawałek swojego czasu i trochę energii.